piątek, 20 maja 2011

Samochody w wypożyczalni

Samochód to bardzo poważna inwestycja, która potrafi pochłonąć sporo pieniędzy. Co jednak, gdy auta potrzebujemy tylko raz na jakiś czas? Wtedy możemy skorzystać z wypożyczalni, w których szybko najmiemy pojazd na kilka dni lub nawet godzin.

Choć usługa taka do najtańszych nie należy, to jednak stanowi sporą oszczędność środków finansowych względem zakupu nowego auta. Ponadto jeśli chodzi o wynajem samochodów, to ma się większe pole do manewru, bo w zależności od sytuacji można wynająć samochód terenowy, limuzynę do slubu lub zwykłe auto.

Istnieje tez mozliwość wynajmowania ciężarówek lub furgonetek, co szczególnie mocno przydać się może np. zespołom muzycznym, które jadąc gdzieś udzielić koncertu musza dowieźć ze sobą cały sprzęt. Rozwiązanie takie dobre będzie też w przypadku przeprowadzek, kiedy trzeba będzie przewieźć wszystkie meble i sprzety domowe.

Co ciekawe, część firm umożliwiających wynajem samochodów proponuje też możliwość wynajęcia dodatkowo kierowcy. Czasami ów kierowca posiada też dodatkowe kwalifikacje, jak znajomość języków obcych, co przydać się moze jeśli najmującym jest osoba z zagranicy, która przybyła do kraju w celach biznesowych lub turystycznych.

Wiele wypożyczalni dodatkowo bardzo stawia na stan techniczny pojazdów, a na dodatek ma co najmniej jeden wóz luksusowy, idealny do wynajęcia na szczególne okazje, jak ślub, czy wizyta zagranicznego dyplomaty. W takich sytuacjach trzeba bowiem czegoś lepszego niż zwykłe auto.



Źródło: Samochody w wypożyczalni - pisarz

niedziela, 15 maja 2011

Czy mechanik zrobi to lepiej?

Wiele osób zostawiając swoje auto w warsztacie nie zastanawia się nawet czy powierza je w dobre ręce a wizytę w warsztacie traktuje tak jak operacje - lekarz wie lepiej bo się na tym zna. Czy takie podejście jest słuszne? Czy naprawdę każdy mechanik jest jak lekarz? Chyba nie do końca, wiele razy przekonałem się na własnej skórze, że pozostawiony bez "nadzoru" mechanik potrafi zapomnieć dokręcić śruby lub zrobić inny głupi błąd, nie wiem do końca czy wynika to z nieuwagi czy raczej z braku umiejętności jednak patrząc na błędy typu nie dokręcone koło wydaje mi się, że wynika to z jakiegoś totalnego rozkojarzenia.



Mechanicy robią wszystko by jak najszybciej skończyć swoją pracę, wziąć "należną" im zapłatę i... tak w kółko. Oczywiście z całą pewnością nie należy wrzucać wszystkich do jednego worka, bo nie o to mi chodzi, nie można generalizować jednak piszę dziś o grupie 90% osób, którym powierzamy nasze samochody. Może lepiej samemu zacząć dłubać przy aucie? Przecież do tego zawodu nie trzeba wyższego wykształcenia. Z początku na pewno będzie nam brakować narzędzi i wiedzy jednak w czasach internetu łatwo znaleźć pomoc w manualu bądź na jakimś forum internetowym. Tam zawsze znajdą się osoby, które całkowicie za darmo powiedzą nam co i jak należy zrobić.

Jedynym problemem wynikającym z samodzielnego majsterkowania jest brak czasu, niestety ale początki są zawsze dość trudne i nad jedną rzeczą zamiast 10 minut będziemy głowić się poł dnia jednak następnym razem już będziemy mądrzejsi i pójdzie nam zdecydowanie lepiej. Myślę, że ta propozycja jest warta rozpatrzenia ponieważ jeśli zrobimy coś sami będziemy wiedzieć, że jest to zrobione dobrze i jadąc ulicą nie będziemy się zastanawiać czy odgłos dobiegający z przodu naszego auta sygnalizuje nie dokręcone koło, które w każdej chwili może odpaść z naszego auta...

Ekspresowa kradzież

Ekspresowe włamanie? Wystarczy zostawić samochód na kilka minut. Mimo, że w przeciągu ostatniej dekady liczba włamań spadła aż o 66proc. to nadal w ciągu jednego dnia jest okradanych około 300 aut.


Według statystyk blisko 70 proc. uważa włamanie do swojego auta za mało prawdopodobne, zaś 57 proc. ankietowanych ocenia, że Policja jest skuteczna w walce z przestępczością. Z roku na rok Polacy mniej się obawiają włamania do mieszkania czy samochodu. Jak wynika ze statystyk Komendy Głównej Policji 19,3 proc. respondentów deklaruje takie obawy.

Do kradzieży dochodzi zwykle popołudniami, kiedy właściciele zostawiają auta na chwilę. Wtedy najczęściej cenne rzeczy są na widocznych miejscach. Złodziei interesuje: GPS, laptop, damska torebka czy teczka wystająca spod siedzenia. Jednak niezmiennie od lat, najczęściej kradzione są radia samochodowe. Schemat przeważnie wygląda podobnie. Najpierw złodzieje oglądają samochód. Patrzą czy jest w nim coś wartego kradzieży. Potem podchodzą, wybijają szybę i zabierają to, co ich zainteresowało. Złodziejom na okradzenie samochodu wystarcza pięć sekund. Dlatego warto pamiętać o kilku zasadach, które być może pomogą nam uniknąć włamania. Parkując w miejscu o małym natężeniu ruchu pieszych należy przyjąć za pewnik, że jest to miejsce zagrożone włamaniem do samochodu.

Wychodząc z auta na krótką chwilę nie należy pozostawiać wewnątrz, w widocznym miejscu torby oraz innych cennych przedmiotów. Jeśli widzimy, że ktoś nas obserwuje lepiej zabrać cenne rzeczy ze sobą. O każdorazowym zabieraniu ze sobą panela radioodtwarzacza wspominać nie trzeba-nauczeni doświadczeniem mamy ten nawyk we krwi. Świadomość wskaźnika włamań samochodowych pomoże nam przezwyciężyć lenistwo i schować to co cenne w bagażniku.

Moto Gratka

Rynek samochodów osobowych w Polsce z tak zwanej drugiej ręki ciągle ma się świetnie i nic nie wskazuje na to, aby miał się w najbliższym czasie załamać.


Takie cykliczne załamanie rynku sprzedaży przeżywają, co jakiś czas salony dealerskie oferujące samochody nowe. Jeśli chodzi natomiast o samochody używane to wciąż interes kwitnie. Świetnie sprzedają się zarówno samochody krajowe, czyli nabywane w salonach samochodowych, później jakiś czas używane a następnie odsprzedawane bądź wymieniane na nowe i trafiające do sprzedaży komisowej.

Do tego dochodzi jeszcze olbrzymi rynek samochodów niemieckich, który również ma duży wpływ na rynek samochodów używanych w Polsce. Samochody używane z Niemiec to wciąż największy udział w polskim rynku wtórnym. Jak zatem korzystnie kupić samochód używany, czy wyjazd po samochód do Niemiec to dobry pomysł? Jak z bezpieczeństwem całej transakcji, jak z wyborem odpowiedniego egzemplarza, który często dokonuje się na szybko? Co z rękojmią i wyjaśnianiem ewentualnych fałszerstw i niezgodności?

Czy w ogóle kupujący z Polski ma jakieś prawa nabywając samochody używane w Niemczech? Jak czytać dokumenty, umowę niemiecką i na jakich rejestracjach wrócić do Polski? Co z ubezpieczeniem samochodu na czas podróży do kraju? Te i wiele innych pytań związanych z zakupem samochodu używanego w kraju naszych zachodnich sąsiadów zadają sobie rzesze osób rozważających import używanego pojazdu z Niemiec.

Wszystkim niezdecydowanym, z pomocą przychodzą rodzime komisy samochodowe, ogłoszenia w prasie, które niestety już odchodzą do lamusa i oczywiście wszelkiego rodzaju portale i witryny internetowe typu http://www.motogratka.net.pl/ Moto Gratka, agregujące potężne zasoby ogłoszeń wystawianych online zawierające podstawowe informacje jak również szczegółowe zdjęcia i rekomendacje.

Tekst pochodzi ze strony http://www.shout.pl/

Lamborghini Sesto Elemento w sprzedaży

Jeden z amerykańskich dilerów wystawił na sprzedaż na swojej stronie internetowej model Sesto Elemento – aktualnie najdroższy samochód Lamborghini.




Kilka miesięcy temu Lamborghini podało do wiadomości, iż rozważa możliwość skonstruowania 10 egzemplarzy modelu Sesto Elemento. Decyzja tę włoska firma podjęła po entuzjastycznym przyjęciu samochodu na targach w Paryżu. Pojawienie się Sesto Elemento w ofercie amerykańskiego dilera Symbolic Motors rozwijało wszelkie spekulacje i potwierdziło, iż Lamborghini zdecydowało się na wyprodukowanie krótkiej serii tego zachwycającego samochodu.

Spośród 10 egzemplarzy 3 trafią do USA. Każdy z nich został wyceniony na 3,4 mln dolarów, co oznacza, że Sesto Elemento jest droższe niż poprzednia limitowana wersja Lamborghini Reventon. Pierwszy egzemplarz ma zostać dostarczony do USA 15 lipca.


Michał Łuczyński



Moto Target

Nowy Volkswagen Beetle

Najpopularniejszy samochód w historii,Premiera w Szanghaju, Berlinie i Nowym Jorku. Kilkadziesiąt lat temu Volkswagen stworzył jeden z najpopularniejszych samochodów w historii i nie nadał mu nazwy. Dlaczego? Bo był to po prostu Volkswagen! Samochód dla ludu. Ludzie pokochali go i na wszystkich kontynentach nazywali to małe autko tak, jak ono wyglądało: Garbus, Beetle, Vocho, Coccinelle, Fusa, Maggiolino albo ...! Samochód ten sprzedano w ilości 21,5 miliona sztuk.




W 1998 roku pojawił się New Beetle. Zaprezentował światu nowe podejście do samochodu i nową garbusomanię. W 2010 roku w Ameryce wersja Final Edition była ostatnim akcentem w historii, wyprodukowanego w ilości ponad miliona sztuk New Beetla. Teraz Volkswagen dopisuje kolejny rozdział do historii jednego z najsłynniejszych samochodów świata - Beetla! Ponieważ Volkswagen i Beetle na całym świecie czują się jak w domu, nowy Garbus miał transkontynentalną premierę – samochód zaprezentowano niemal równocześnie w Szanghaju, Berlinie i Nowym Jorku.



Najnowsza technologia w zgodzie ze środowiskiem



Beetle stał się samochodem kultowym. Inżynierowie projektujący nowy model musieli skonstruować nowoczesny samochód, który pod względem finansowym będzie dostępny dla przeciętnego człowieka, a równocześnie spełni wszystkie wymagania, będzie oferował technologie naszych czasów i będzie ekologiczny. Do tego przyjemność jazdy ma być większa, niż kiedykolwiek. Dla specjalistów, którzy stworzyli m.in. Golfa GTI, nie było to trudne zadanie.



Najoszczędniejszy Beetle w historii. Sama dynamika nie wystarczy:

ze spalaniem 4,3 l/100 km (europejski 1.6 TDI) i zasięgiem 33 mpg (amerykański 2.0 TDI) „nowy” jest najoszczędniejszym Beetlem w historii.


Zadanie dla stylistów: „Zaprojektować nowy oryginał!”



Najbardziej znana sylwetka samochodu na świecie. Butelka Coca-Coli, iPhone, okulary Ray-Ban Aviator, Beetle – jak można zmienić design, aby pozostał bardzo znany i niepowtarzalny? Odpowiedź jest jednoznaczna: trzeba rozumieć produkt i markę, wtedy się uda! Szefowie designu Volkswagena Walter de Silva (koncern) i Klaus Bischoff (marka) „rozumieją” oba; zarówno produkt, jak i markę i w kwestii Beetla postawili jasny cel: „Zaprojektować nowy oryginał!”



Zespół pod kierownictwem Bischoffa zabrał się do pracy. Zadanie stworzenia nowego Beetla dodało im skrzydeł: styliści byli pewni, że muszą bardziej niż w New Beetlu z 1998 roku podkreślić sylwetkę pierwszego Garbusa. Ponadto położyli duży nacisk na dynamiczne proporcje. I tak w Wolfsburgu powstał finalny projekt Beetla 2011 – samochodu naszych czasów, będącego jednocześnie ukłonem w stronę designu modelu, który stał się zalążkiem całego koncernu. I to wyraźnie widocznym ukłonem: gdy postawi się pierwszego Garbusa i nowego Beetla w jednym pomieszczeniu, skieruje oświetlenie tylko na dach i porówna sylwetki, zauważy się, że tylna część nadwozia obu aut ma prawie identyczną linię. Każda część została zrobiona od nowa.



Bardziej zuchwały, bardziej dynamiczny i męski. Porównanie z New Beetlem z 1998 roku jednoznacznie pokazuje, że nic nie stoi w miejscu: „Nowego Volkswagena Beetla charakteryzuje teraz wyraźny, pewny siebie i niepowtarzalny, sportowy charakter. Samochód jest nie tylko niższy, lecz także wyraźnie szerszy. Maska silnika jest dłuższa, a cofnięta przednia szyba mniej pochylona. To wszystko wprowadza nową dynamikę” – wyjaśnia Klaus Bischoff. Podczas gdy New Beetla można było wykreślić przy użyciu trzech półokręgów – przednie błotniki, tylne błotniki i kopuła dachu – nowy model odcina się od tej geometrii. Sylwetka dachu jest wyraźnie bardziej płaska i nawiązuje do zaprezentowanego w 2005 roku w Detroit studyjnego modelu Ragster – na bazie New Beetla. Prezentowany Beetle jest bardziej zuchwały, dynamiczniejszy i bardziej męski.

Potwierdzają to fakty: „nowy” ma 1.808 mm szerokości (plus 84 mm), 1.486 mm wysokości (minus 12 mm) i 4.278 mm długości (plus 152 mm). Dzięki większej długości można było bardziej wyciągnąć dach, przesunąć przednią szybę ku tyłowi, a tylnej części nadwozia nadać kształt pierwszych Garbusów. Równocześnie zespół projektantów zwiększył rozstaw kół i osi,

a to wprowadziło do nowego Beetla siłę i atletyczne napięcie.



Typowy Volkswagen, typowy Beetle



Design 2011 roku. Mimo całej indywidualności stylistyka tego auta podąża za wykreowanym przez Waltera de Silvę i Klausa Bischoffa DNA designu Volkswagena. Widać to wyraźnie w poziomym układzie zderzaka, przedniego wlotu powietrza, prostym przebiegu krawędzi maski, precyzyjnie poprowadzonej linii między słupkiem A i C oraz w stylistyce tylnych świateł.

Beetle, T1, pierwszy Golf. Podstawą DNA designu Volkswagena w znacznym stopniu były samochody takie jak Garbus, T1 czy pierwsze Golfy. Do typowych cech Beetla, od samego początku, należały naturalnie okrągłe reflektory (po raz pierwszy dla tej serii dostępne w wersji bi-ksenonowej z diodowymi światłami do jazdy w dzień), wysunięte na zewnątrz błotniki, kształt pokryw silnika i bagażnika, progi i możliwość zamontowania większych kół (teraz do 19 cali). Nowością natomiast jest tylni spojler zintegrowany harmonijnie z całością sylwetki (seryjny dla TSI o mocy 118 kW/160 KM i 147 kW/200 KM), który doskonale dociska do drogi tego rozwijającego 225 km/h Volkswagena. Ciekawostką jest, że górna powierzchnia tylnego spojlera ma zawsze czarny kolor, a dolna pokryta jest lakierem w kolorze nadwozia. Kolory te – 12 różnych odcieni – o nazwach takich jak Saturnyellow czy Denim Blue dodadzą barw motoryzacyjnemu światu. Auto dostępne jest w trzech liniach wyposażenia: Beetle, Design i Sport.



Oryginalne wnętrze



Takiego kokpitu się nie zapomina. Kokpit Beetla jest niepowtarzalny, inny niż wszystkie, jest równocześnie „cool” i klasyczny, stworzony ze szczególną dbałością o detale. Tego kokpitu na pewno się nie zapomni. Wszystko w zasięgu ręki i wzroku. Forma i kolorystyka lakierowanej lub karbonowej przedniej pokrywy tablicy rozdzielczej stanowi wizualny pomost do czasów pierwszego Garbusa, a mimo to nie jest retro. W Europie pokrywa ta w modelu podstawowym (Beetle) jest utrzymana zawsze w jednolitym czarnym kolorze, a w wersji Design – w kolorze nadwozia. Wariant Sport ma deskę rozdzielczą pokrytą materiałem przypominającym karbon (Carbon Fiber). Jednak obojętne, jaki będzie kolor kokpitu, kierowcy Volkswagena znajdą każdy element wyposażenia wnętrza z zamkniętymi oczami.



Okrągłe zegary przed kierowcą (obrotomierz, prędkościomierz, wskaźnik paliwa) przekazują wszystkie istotne informacje. W prędkościomierzu (na środku) znajduje się wyświetlacz wielofunkcyjny. Od wersji Design regulowane wloty wentylacji i zegary otoczone są chromowanymi pierścieniami. Dotyczy to także systemów audio i nawigacji, umieszczonych pośrodku deski rozdzielczej, optymalnie w polu widzenia kierowcy i otoczonych dwoma otworami wentylacji. Pod nimi znajdują się pokrętła wentylacji. Powrót schowka na rękawiczki. Podobnie jak w pierwszych Garbusach, „nowy” - w zależności od wyposażenia - ma dodatkowy, wbudowany w pokrywę kokpitu schowek na rękawiczki, otwierany w górę (pokrywa standardowego schowka, również wbudowanego w kokpit, otwiera się w dół). Kolejnym, klasycznym elementem są opcjonalne, dodatkowe zegary powyżej systemu audio i nawigacji: wskaźnik temperatury oleju, stoper i wskaźnik ciśnienia doładowania. Nowością są także zaprojektowane specjalnie dla Beetla kierownice z lakierowanymi aplikacjami na ramionach. Detale te jednoznacznie uświadamiają pasażerom, że siedzą w Volkswagenie Beetle.



Chłodzony powietrzem Garbus. W Beetlu – można powiedzieć „trzeciej generacji” – zmieniono parametry ergonomii i wyposażenia wnętrza. Kierowca chłodzonego powietrzem Garbusa siedział bardzo nisko, w New Beetle przednia szyba była mocno przesunięta do przodu, natomiast w nowym Beetlu kierowca ma wrażenie, że znajduje się w coupé, w którym wszystko jest zorientowane właśnie na niego. Każda odległość jest dokładnie taka, jaka być powinna. Poza tym Volkswagenowi po raz kolejny udało się uzyskać jakość materiału, która zdecydowanie wykracza poza granice typowe dla tej klasy auta. Design, ergonomia, łatwość obsługi i jakość precyzyjne zazębiają się i tworzą nowe auto o najwyższym poziomie indywidualności.

Nowy Volkswagen Beetle jest zdecydowanie niższy. Beetle dzięki rezygnacji z wysklepionego dachu stał się z przodu bardziej płaski, niż poprzednik – wysokość wnętrza wynosi 1.044 mm zamiast 1.082 mm. Braku tych 38 milimetrów nie zauważą nawet pasażerowie o pokaźnej posturze, ponieważ w nowym modelu z tyłu, dzięki dłuższemu dachowi, pasażerowie mają teraz wrażenie znacznie większej przestronności. Wyraźnie zwiększył się także bagażnik, którego pojemność wynosi 310 litrów, a nie 209 litrów. Oparcie tylnej kanapy można składać w całości lub częściowo, a dzięki szeroko otwierającej się pokrywie bagaże można łatwo włożyć do bagażnika.



Indywidualizacja Beetla



Beetle, Design i Sport. Nowy Volkswagen będzie oferowany na świecie

w trzech wersjach wyposażenia: Beetle, Design i Sport. Każda wersja ma swój całkowicie odrębny charakter. Ponadto na poszczególnych rynkach położony będzie nacisk na różne parametry. Poszczególne parametry tych stopni indywidualizacji Volkswagen będzie przedstawiał na międzynarodowych prezentacjach. W ramach uzupełnienia trzech linii wyposażenia można jeszcze bardziej zindywidualizować Beetla korzystając z wyposażenia dodatkowego. Poniżej zestawienie najważniejszych elementów:



- Reflektory bi-ksenonowe i diodowe światła dzienne. Po raz pierwszy Volkswagen oferuje Beetla z reflektorami bi-ksenonowymi. Moduł ksenonowy będzie otoczony po zewnętrznej stronie 15 diodami pełniącymi rolę świateł do jazdy w dzień i świateł postojowych.



- Panoramiczny dach. Dach ten jest przeźroczysty i daje się podnosić i otwierać. Jego dokładna nazwa brzmi panoramiczny, podnoszony i rozsuwany dach szklany. Szklana powierzchnia dachu jest o 80% większa, niż u poprzednika. Izolujące termicznie szkło zatrzymuje 99 procent promieniowania UV i 92 procent ciepła.

- Radio z CD oraz radio z nawigacją. New Beetle był dostępny wyłącznie ze specjalnie zaprojektowanymi dla tego modelu odtwarzaczami CD z radiem. System nawigacji nie był oferowany. W tej kwestii Volkswagen podąża teraz zupełnie inną drogą i oferuje dla nowego Beetla wszystkie systemy, które są dostępne także dla modeli takich jak Golf, Jetta czy Passat. Seryjnie w Beetlu montowany jest system audio RCD 310 z 8 głośnikami (z podwójnym tunerem). Najbardziej rozbudowanym systemem wśród sprzętu audio jest RCD 510 z wbudowaną zmieniarką CD, portem kart SD i ekranem dotykowym. Atrakcyjnym cenowo wariantem radia z nawigacją jest RNS 315 z 5-calowym ekranem dotykowym, (400 x 240 pikseli), odtwarzaczem CD, portem kart SD i podwójnym tunerem. Najwyższym modelem wśród systemów radia z nawigacją jest RNS 510 z takimi elementami, jak 6,5-calowy ekran dotykowy, odtwarzacz DVD, obsługa głosowa oraz port kart SD i twardy dysk 30 GB.




- Zestaw Premium Audio Soundsystem firmy Fender. Każdy, kto choć trochę interesuje się muzyką rockową zna takie nazwiska, jak Jimi Hendrix czy Eric Clapton. Ten pierwszy grał, a ten drugi jeszcze gra na gitarach Fender. Teraz ten legendarny amerykański producent instrumentów muzycznych i wzmacniaczy, we współpracy z Panasonic, udostępnia swoje know-how na wyłączność marce Volkswagen. Beetla będzie można zamówić z systemem nagłośnieniowym Fender z dodatkowym głośnikiem Bass Box i mocą wyjściową 400 W. Kto zdecyduje się na system Fender otrzyma także regulowane nastrojowe oświetlenie wnętrza. Obok pośredniego oświetlenia obejmuje ono dwa świecące pierścienie wokół głośników w drzwiach. W Europie Beetle jest pierwszym samochodem z systemem nagłośnieniowym firmy Fender.



- Keyless Access. Po raz pierwszy Beetle oferowany będzie z systemem zamykania i uruchamiania silnika Keyless Access, w którym niepotrzebny jest zamek w drzwiach i stacyjka. Po dotknięciu którejś z klamek przednich drzwi, system rozpoznaje uprawnienie dostępu na podstawie nadajnika w kieszeni lub torebce, odblokowuje auto i pozwala na uruchomienie silnika przez naciśnięcie przycisku Start-Stop. Aby zamknąć Volkswagena z zewnątrz, wystarczy dotknąć klamki w oznaczonym miejscu.



- Maksymalne bezpieczeństwo. Volkswagen tworząc nowego Beetla stworzył jeden z najbezpieczniejszych samochodów zarówno pod względem bezpieczeństwa czynnego, jak i biernego. Naturalnie wszystkie Beetle posiadają elektroniczny program kontroli stabilności toru jazdy ESP, pasażerowie są chronieni zestawem sześciu poduszek powietrznych,

a spawana w dużym stopniu laserowo i ocynkowana karoseria o sztywności 26.000 Nm/0 należy do najbardziej stabilnych w segmencie. Naturalnie, bo bezpieczeństwo jest najważniejsze.

Silniki: Rekordowe wartości 40 mpg i 4.3 l/100km




Silnik wysokoprężny przeznaczony na rynek amerykański o mocy 140 KM. W kwestii silników postawiono na ekologię. W USA Beetle będzie teraz oferowany po raz pierwszy jako turbodiesel. Beetle 2.0 TDI (103 kW/140 KM) spełnia wszystkie amerykańskie normy dotyczące emisji spalin i przejeżdża 40 mpg w cyklu highway. W mieście jest to 29 mpg, w cyklu łączonym – 33 mpg. Zatem Beetle jest jednym z najoszczędniejszych samochodów w swojej klasie. Tak duży zasięg Volkswagen osiąga nie tylko w wersji z 6-biegową skrzynią manualną, lecz także z mającą swoją premierę w Beetlu 6-biegową przekładnią dwusprzęgłową.



Silniki benzynowe przeznaczone na rynek amerykański o mocy 170 KM i 200 KM. Poprawił się także zasięg 2,5-litrowego, pięciocylindrowego silnika benzynowego, który wzbudzał podziw już w poprzednim modelu. Wartości zużycia paliwa dla Beetla z manualną skrzynią biegów wynoszą 22 mpg (city), 31 mpg (highway) i 25 mpg (cykl łączony). Dla takiego samego silnika z 6-biegową przekładnią automatyczną wartości te wynoszą 22 mpg (city), 29 mpg (highway) i 25 mpg (cykl łączony) – odpowiada to zwiększeniu zasięgu nawet o 10 procent. Interesujący jest fakt, że nawet Beetle 2.0 TSI z silnikiem 147 kW/200 KM uzyskuje w trybie łączonym 25 mpg. Ten duży TSI jest dostępny opcjonalnie z 6-biegową DSG.



Silniki przeznaczone na pozostałe rynki o mocy 105 KM, 140 KM, 160 KM i 200 KM. Na rynkach takich jak Azja, Australia, Europa i Nowa Zelandia Beetle będzie oferowany wyłącznie z silnikami z turbodoładowaniem. Wszystkie wersje jednostek napędowych – czterocylindrowe – zostały zastosowane w tym modelu po raz pierwszy. Dzięki przejściu na doładowywane silniki benzynowe (TSI) i wysokoprężne z Common Rail z bezpośrednim wtryskiem (TDI) wartości zużycia paliwa i emisji spalin znacznie zmniejszyły się w porównaniu z poprzednikiem. Trzy silniki benzynowe z turbodoładowaniem w Beetlu dysponują mocą 77 kW/105 KM, 118 kW/160 KM i 147 kW/200 KM. Dwa silniki wysokoprężne rozwijają moc 77 kW/105 KM i 103 kW/140 KM (TDI nie będą oferowane w Chinach). Wszystkie pięć silników może być połączonych opcjonalnie z przekładnią dwusprzęgłową.



Silniki o mocy 160 KM i 200 KM. Nawet rozwijający prędkość 225 km/h i moc 200 KM Beetle 2.0 TSI z manualną przekładnią zużywa jedynie 7,4 l/100 km (emisja CO2: 173 g/km). Ekstremalnie oszczędny jest 1.4 TSI o mocy 160 KM z 7-biegową DSG: w Beetlu spala on zaledwie 5,9 l/100 km (139 g/km CO2). Wariant 1.4 TSI DSG (prędkość maksymalna 207 km/h) jest czarnym koniem w ofercie. Poprzednik o mocy 110 kW/150 KM w wersji ze skrzynią automatyczną zużywał 8,9 l/100 km – mimo 10 KM dodatkowej mocy zużycie zmniejszyło się o 3 l/100 km czyli o 34 procent.

Blokada mechanizmu różnicowego dla najmocniejszych wersji benzynowych. Aby siła dwóch najmocniejszych wersji Beetla była odpowiednio przenoszona na drogę także na szybko pokonywanych zakrętach, modele o mocy 160 KM (wersja europejska) i 200 KM (wersja światowa) zjeżdżają seryjnie z taśmy montażowej z elektroniczną blokadą mechanizmu różnicowego XDS. System ten jest rozszerzeniem znanych funkcji EDS. XDS podczas szybkiej jazdy na zakrętach poprawia prowadzenie i ustawia samochód w kierunku „neutralnym” zapobiegając aktywną ingerencją w hamulce, poślizgowi wewnętrznego, odciążonego na zakręcie koła i poprawiając w ten sposób trakcję.




Silniki o mocy 105 KM i 140 KM. Najoszczędniejszym modelem z silnikiem benzynowym jest rozwijający prędkość 180 km/h Beetle 1.2 TSI o mocy 105 KM z BlueMotion Technology (m.in. system Start-Stop i rekuperacja). W jego przypadku zużycie paliwa wynosi średnio 5,5 l/100 km (129 g/km CO2). Porównywalny poprzednik (75 kW/102 KM) zużywał 7,5 l/100 km. Oszczędność: 2 l/100 km, czyli 27 procent. Ekstremalnie ekologicznie pracuje także Beetle 1.6 TDI o mocy 105 KM. Zużywając

4,3 l/100 km (112 g/km CO2) ta wersja wysokoprężna w połączeniu z BlueMotion Technology jest najoszczędniejszym Beetlem, jaki kiedykolwiek został zbudowany. Nawet w przypadku i tak zawsze oszczędnych silników TDI redukcja spalania wynosi 20 procent. Nie wpłynęło to jednak negatywnie na prędkość - na autostradzie nowy Beetle 1.6 TDI z BlueMotion Technology może rozpędzić się do 180 km/h. Zatem także w tym przypadku oszczędność nie jest okupiona żadnym kompromisem. Dotyczy to w szczególności jeszcze bardziej dynamicznego TDI o pojemności 2,0 litra i mocy 103 kW/140 KM. Silnik ten (320 Nm od 1.750 obr./min) pozwala na uzyskanie prędkości maksymalnej 198 km/h, zużywa przy tym średnio tylko 4,9 l/100 km (129 g/km CO2). Tak więc, także o najnowszym Beetlu, będzie można znów powiedzieć, że jedzie, jedzie, jedzie i jedzie…





Volkswagen

Top Safety Pick dla Chevroleta Volt

Chevrolet Volt rok modelowy 2011, elektryczny samochód o rozszerzonym zasięgu, wyposażony w system elektronicznej kontroli stabilizacji toru jazdy, został wyróżniony tytułem Top Safety Pick przez Amerykański Instytut Bezpieczeństwa Drogowego (IIHS), uzyskując „dobre” oceny w czterech testach zderzeniowych.






IIHS testuje samochody w celu określenia poziomu bezpieczeństwa pasażerów przy zderzeniu czołowym i bocznym, podczas dachowania oraz przy uderzeniu w tył, oceniając siedzenia i zagłówki pod względem ochrony przed uszkodzeniami szyjnego odcinka kręgosłupa.

„Bezpieczeństwo stanowi jeden z najważniejszych czynników, jaki klienci biorą pod uwagę podczas zakupu samochodu” – powiedział Doug Parks, odpowiedzialny za model Volt (Volt global vehicle line executive). „Wyróżnienie przez IIHS jest kolejnym potwierdzeniem, że Volt jest bezpiecznym i praktycznym samochodem rodzinnym”.



Pakiet opcji bezpieczeństwa w Chevrolecie Volt obejmuje:



- system elektronicznej kontroli toru jazdy StabiliTrak

- przednie boczne poduszki powietrzne, poduszki ochraniające kolana i pełnej długości kurtyny boczne

- system mocowania fotelików dziecięcych LATCH

- pięcioletnią subskrypcję usługi „Directions and Connections Plan” w ramach systemu OnStar*, który obejmuje funkcję automatycznego powiadamiania o wypadku, funkcję redukcji mocy silnika w razie kradzieży samochodu oraz nawigację.

Ponieważ Chevrolet Volt podczas jazdy w trybie elektrycznym jest ledwo słyszalny, kierowca ma możliwość uruchomienia funkcji generującej dźwięk ostrzegający pieszych, zwłaszcza tych z wadami wzroku, o samochodzie zbliżającym się do pasów. Funkcja ta została opracowana we współpracy z Amerykańskim Związkiem Niewidomych.




* OnStar to dostępny m.in. w Stanach Zjednoczonych system bezpieczeństwa, komunikacji i diagnostyki, opracowany przez GM.

Marcin Skrzyński




Moto Target

Innowacyjna limuzyna - nowe Audi A6

Audi prezentuje nowe oblicze swojej odnoszącej sukcesy limuzyny klasy business: na początku 2011 roku nowe Audi A6 zostanie wprowadzone na rynek.




Ta duża limuzyna wyposażona została w innowacyjne rozwiązania we wszystkich dziedzinach techniki: lekką karoserię, sportowe zawieszenie i duży wybór systemów wspierających kierowcę oraz systemów multimedialnych. Oferta silników i przekładni jest również bardzo szeroka. Szczególną wersją tego modelu będzie A6 hybrid, który pojawi się nieco później – łączy on moc jednostki sześciocylindrowej ze zużyciem paliwa silnika czterocylindrowego.

Karoseria nowego Audi A6 zbudowana jest w dużej części z aluminium i nowoczesnych stali – jest lekka, sztywna i bezpieczna. Nowoczesne metody konstrukcyjne oraz materiały zapewniają niski poziom szumów wewnątrz pojazdu.




Stylistyka nowego Audi A6 wyraża atletyczną budowę i elegancję. Ta nowa limuzyna ma 4,92 m długości i 1,87 m szerokości, a jej wysokość wynosi 1,46 m – najbardziej sportowe proporcje wśród konkurentów. Długa pokrywa silnika, niska, napięta linia dachu i wyraziste linie boczne kreślą dynamiczną sylwetkę. Opcjonalne, diodowe reflektory podkreślają charakter przedniej części nadwozia.



Przestronne wnętrze odzwierciedla zewnętrzną stylistykę auta. Jego głównym elementem jest linia Wrap-around „obejmująca” kierowcę i pasażera. Wszystkie detale znajdujące się we wnętrzu wyrażają staranność, z jaką Audi buduje samochody. Wszystkie stosowane materiały starannie wybrano i przygotowano. Na życzenie fotele przednie są wentylowane i wyposażone w funkcję masażu. Szlachetne oświetlenie nadaje wnętrzu wyjątkowy charakter.

Audi A6, podobnie jak wszystkie modele Audi, wyróżnia niezwykła ergonomia. Automatyczna klimatyzacja oraz system MMI Radio należą do wyposażenia standardowego. W ramach wyposażenia dodatkowego oferowane są m.in.: Head-up Display, wyświetlacz pokazujący najważniejsze informacje na przedniej szybie, MMI touch – system obsługi z panelem dotykowym.




Usługi online, w ramach których Audi współpracuje z Google, łączą tą dużą limuzynę poprzez telefon samochodowy wyposażony w bluetooth z internetem. Moduł UMTS pobiera zdjęcia i informacje z Google Earth i razem z wybraną trasą przejazdu wyświetla je na monitorze, Hotspot WLAN umożliwia kontakt z mobilnymi urządzeniami. Również pod względem nagłośnienia nowe Audi A6 może być wyposażone w system najwyższej klasy – firmy Bang & Olufsen.



System MMI Navigation plus współpracuje blisko z opcjonalnymi systemami wspierającymi kierowcę. Kieruje on zebrane dane do urządzeń sterujących reflektorów, automatycznej skrzyni biegów, czy też systemu adaptive cruise control z funkcją Stop & Go. Dzięki temu systemy te mogą analizować kompleksowe scenariusze i wspierać kierowcę. W wielu sytuacjach system bezpieczeństwa Audi pre sense może w znacznym stopniu zminimalizować skutki wypadku, lub nawet pozwolić go uniknąć. Audi active lane assist pomaga kierowcy utrzymać A6 na właściwym pasie ruchu, a asystent parkowania przejmuje kierownicę przy parkowaniu.

W ofercie jednostek napędowych dla nowego A6 jest pięć mocnych i wydajnych silników; dwie jednostki benzynowe oraz trzy TDI. Ich moc wynosi od 130 kW (177 KM) do 220 kW (300 KM). Wszystkie wykorzystują ważne technologie z modułowego systemu efektywności Audi – system Start – Stop, system rekuperacji i nowoczesny system zarządzania temperaturą.



Nowa seria A6 zużywa w porównaniu z poprzednim modelem do 19% mniej paliwa. Najbardziej wydajnym silnikiem w ofercie A6 jest jednostka 2.0 TDI. Współpracując z manualną skrzynią biegów zużywa średnio 4,9 l paliwa na 100 km – co odpowiada emisji 129 gram CO2. Nieco później na rynku pojawi się A6 hybrid – silnik 2.0 TFSI i silnik elektryczny oferują moc 180 kW (245 KM) przy średnim zużyciu paliwa 6,2 l na 100 km (wartość tymczasowa).



Podobnie jak w poprzednim modelu bogata jest oferta skrzyń biegów. W zależności od silnika montowane są: manualna sześciobiegowa skrzynia biegów, multitronic lub S tronic.

Poprzez przekładnie moc przekazywana jest na koła osi przedniej lub na cztery koła – napęd quattro z centralnym mechanizmem różnicowym z kołem koronowym i z rozdziałem momentu obrotowego na poszczególne koła gwarantuje maksymalną trakcję, stabilność i dynamikę. W wersjach z najmocniejszymi silnikami Audi będzie oferowało opcjonalnie sportowy mechanizm różnicowy.



Zawieszenie nowego A6 łączy w sobie sportową precyzję i komfort. Jego elementy zbudowane są z aluminium, a nowy system wspomagania wykorzystuje wysokowydajny, elektromechaniczny napęd. Ta biznesowa limuzyna porusza się na kołach o średnicy od 16 do 20 cali.





Marcin Skrzyński



Moto Target

Prawo jazdy 2013

W artykule mam zawarte informacje na temat zmian na prawo jazdy katergori A. Opisane wszystkie kategorie i zmiany jakie przyniesie nam rok 2013. (AM, A1, A2 I A)

 Prezydent niedawno podpisał nową ustawę o kierujących pojazdami. Zgodnie z nią, świeżych kierowców (samochodów jak i motocykli) czeka 2-letni okres próbny (pozostałych - wymiana praw jazdy na nowe - okresowe). Po popełnieniu dwóch wykroczeń "zielony kierowca" zostanie wysłany na kurs reedukacyjny, a po trzech wykroczeniach lub jednym przestępstwie przeciw bezpieczeńtwu w ruchu drogowym (np. jazda po pijaku) straci prawo jazdy. Kierowcy z  dłuższym stażem, którzy uzbierają 24 pkt karne będą kierowani na kurs reedukacyjny, a nie jak jest obecnie na ponowny egzamin. Jeśli jednak po raz drugi zgromadzą 24 punkty karne (razem już 48) w ciągu 5 lat, pożegnają się z uprawnieniami.

AM - uprawniające do kierowania motorowerem i czterokołowcem lekkim, czyli quadem o masie bez obciążenia do 350kg, prędkość maks. do 45 km/h i silniku o pojemności do 50ccm. Kategoria ta, będzie dostępna po ukończniu 14 roku życia.

A1 - pozwalające na jazdę motocyklem o pojemności nieprzekraczającej 125ccm, mocy nie większej niż 11kW (15KM) i stosunku mocy do masy własnej motocykla niższym od 0,1 kW/kg (czyli 0,13KM/kg), motocyklem trójkołowym o mocy nie przekraczającej 15kW (20,4 KM) i pojazdami określonymi dla prawa jazdy kategorii AM. (16 lat)

A2 - pozwalające na jazdę motocyklem o mocy do 35 kW (47,6 KM) i stosunku mocy do masy własnej nieprzekraczającej 0,2Kw/kg, (0,27 KM/kg), motocyklem trójkołowym o mocy nieprzekraczającej 15 kW (20,4 KM) i pojazdami dla kategorii AM. (18lat)

A - wszystkie motocykle. (24 lata)

Prawo jazdy kategorii A, będzie można uzyskać po ukończeniu 24 lat, można jednak uzyskać je wcześniej, stopniowo zdobywając uprawnienia:

1. Najpierw prawo jazdy A1 ( ukończone 16 lat).

2. Następnie po co najmniej dwóch latach będzie można zdawać egzamin na kat. A2 (18 lat).

3. Po upływie kolejnych dwóch lat można zdawać egzamin na prawo jazdy kategorii A (20 lat).


   
http://przemek-motocykle13.blogspot.com/

Artykuł pochodzi z serwisu http://artelis.pl/">www.Artelis.pl>

Jak działa ABS i ESP?

ABS jest nie po to, aby zawsze skracać drogę hamowania, ale po to, aby w trakcie tego manewru łatwo było utrzymać kierunek jazdy. ESP to rozwinięcie ABS-u - pomaga też podczas pokonywania zakrętów.

Już od dawna niemal wszystkie nowe samochody sprzedawane w Europie są wyposażone w ABS. To niezwykle przydatne urządzenie powinni polubić nawet ci, którzy mają wstręt do wszelkiej elektroniki montowanej w autach.

Na jednej z prezentacji niemieckiej firmy Continental niedowiarków przekonywano w specyficzny sposób. Na wielkiej płycie lotniska pokrytej śniegiem wygospodarowano kawałek toru pokrytego częściowo lodem (aby lewe koła w krytycznym momencie miały słabą przyczepność), a część fragmentu toru oczyszczono do suchego asfaltu - prawe koła auta w krytycznym momencie miały niemal idealną przyczepność. Chętnych zapraszano do VW Passata fabrycznie wyposażonego w układ ABS, który jednak uzupełniono o niefabryczny wyłącznik. "Proszę jechać i tam, gdzie lód graniczy z asfaltem, zahamować przy 40 km/h" - padło polecenie. - A można szybciej? - Proszę bardzo!

Zachowanie auta łatwo przewidzieć: gdy lewe koła trafią na lód, a prawe na asfalt, przy hamowaniu ogromna siła zacznie obracać auto w kierunku zgodnym z ruchem wskazówek zegara. Jesteśmy przygotowani na reakcję auta, domyślamy się, co się stanie, pragniemy przechytrzyć fizykę błyskawiczną kontrą. Najeżdżamy na przeszkodę z prędkością 80 km/h, dotykamy pedału hamulca i... auto zaczyna wirować z takim impetem, że o żadnej reakcji kierowcy nie może być mowy!

Na szczęście tak dużych różnic w przyczepności nawierzchni nie doświadczamy często na drodze. Po chwili tę samą próbę pokonujemy z włączonym ABS-em. Po naciśnięciu hamulca ABS zaczyna klekotać, auto powolutku zwalnia, a lekkim skrętem kierownicy daje się utrzymać zaplanowany kierunek jazdy. W aucie z ESP utrzymanie kierunku jest jeszcze prostsze.


ABS: chroni przy hamowaniu

Podstawowe elementy układu ABS to elektryczna pompa z układem zaworków, układ elektroniczny (zintegrowany zwykle z obudową pompy) oraz czujniki prędkości kół z okablowaniem. Zadaniem ABS-u jest zapobieganie utracie kontroli nad autem podczas hamowania.

Silnik elektryczny zapewniający ciśnienie w pompie pracuje przez cały czas podczas pracy silnika. Układ zaworków w miarę potrzeby odcinający ciśnienie doprowadzane do zacisku hamulca, gdy podczas hamowania koło zaczyna obracać się wolniej od pozostałych, a więc gdy traci przyczepność. Niezależnie obsługiwane są w ten sposób cztery koła samochodu. Elektronika sterująca reaguje na sygnały płynące z czujników prędkości kół, odłączając ciśnienie płynące do poszczególnych zacisków hamulcowych.


ESP: chroni także na zakrętach

Gdy auto nie może w naturalny sposób utrzymać kierunku jazdy (bo np. jedziemy zbyt szybko na zakręcie), układ może przyhamować jedno wybrane koło (lub więcej) oraz zmniejszyć moc silnika. ESP to układ bazujący na elemencie wykonawczym ABS-u, jednak ma dodatkowe czujniki, m.in. kąta skrętu kierownicy (aby oceniać zamierzenia kierowcy),czujnik sił odśrodkowych (aby monitorować rzeczywisty ruch auta), czujniki prędkości kół (aby wykrywać poślizgi).

Wyposażenie auta w ESP nie oznacza dla producenta znacznych kosztów (bo auto i tak ma już ABS), choć dopłaty do tego układu wielokrotnie przewyższają wartość dodatkowych części. Warto jednak za to urządzenie płacić, bo ułatwia ono wszelkie ryzykowne manewry, jak np. zbyt szybką jazdę na zakrętach lub skręcanie podczas hamowania. ESP odczytuje też nasze zamiary i niweluje błędy. Np. gwałtowne odjęcie gazu na zakręcie to komunikat dla układu: kierowca boi się, trzeba pomóc utrzymać tor zgodny z położeniem kierownicy.


Jak wyłączyć?
ABS to układ działający stale, niezależnie od woli kierowcy. W żadnym seryjnym samochodzie wyposażonym w ten układ nie da się go wyłączyć przyciskiem na desce rozdzielczej.

Nie we wszystkich samochodach ESP daje się wyłączyć, zaś w tych, które mają na desce rozdzielczej wyłącznik ESP, wyłączamy je tylko częściowo. Efektem wyłączenia ESP jest tylko to, że przesuwa się granica interwencji układu - niewielkie uślizgi są ignorowane, ale przy większych działa on tak, jak zwykle. Dzięki temu nie czujemy często brutalnych reakcji elektroniki, ale i tak czuwa ona, aby działać w ostateczności. Jednak w takiej sytuacji o ćwiczeniu jazdy w poślizgu możemy zapomnieć. Bardzo często po wyłączeniu ESP pozostaje aktywna kontrola trakcji (czyli redukowanie poślizgu podczas przyspieszania) i zawsze ABS.


W samochodach z ESP nigdy na drodze nie próbujmy kontrować poślizgów kierownicą i jechać techniką rajdową. Kontrę (kierownica w prawo) na zakręcie w lewo układ zinterpretuje jako zamiar jazdy w prawo, przez co wylądujemy w rowie! Nie zalecamy też wyłączania ESP. W większości trudnych sytuacji naprawdę pomaga!


Artykuł pochodzi z serwisu http://artykuly.com.pl/
http://swiataut-motoryzacja.blogspot.com/

Ubezpieczenie samochodu od kradzieży!

Wyobraź sobie, że jesteś posiadaczem nowiutkiego samochodu, dbasz i troszczysz się o niego. Jest dla Ciebie niemal jak członek rodziny. Wstajesz rano, wybierasz się do pracy, wychodzisz z domu, a przed oczami jawi Ci się puste miejsce parkingowe. Chwileczkę.. Gdzie jest moje auto?

Nikt z nas nie chciałby się znaleźć w podobnej sytuacji. Przy wyborze ubezpieczenia auta zazwyczaj oddalamy od siebie myśli dotyczące ewentualnych zdarzeń, które mogą nam się przytrafić. Zazwyczaj słyszymy o wypadkach drogowych czy kradzieżach w radio lub telewizji. Myślimy wówczas że nas to nie dotyczy. Rzeczywistość czasami może nam jednak zrobić nieprzyjemną niespodziankę, dlatego przy zakupie obowiązkowego ubezpieczenia OC warto zastanowić się nad ochroną dodatkową w postaci ubezpieczenia AC.

Był sobie samochód...

Samochód zazwyczaj jest dużo wart dla swojego właściciela. Dla niektórych jest środkiem lokomocji, dla innych – członkiem rodziny. Jeździmy nim do pracy, na wakacje, na spotkania z przyjaciółmi i na zakupy. Ewentualności kradzieży samochodu w ogóle nie bierzemy pod uwagę podczas jego użytkowania. Niestety kradzieże zdarzają się coraz częściej i zawsze wiążą się z dużym stresem. W sytuacji, gdy skradziony samochód nie miał ubezpieczenia AC, właściciela dotyka ogromna strata i zostaje z niczym. Większość właścicieli pojazdów nie ma bowiem wykupionego ubezpieczenia samochodu na wypadek kradzieży.

Które auta są kradzione najczęściej?

Jak potwierdzają statystyki, w ubiegłym roku skradziono prawie 17 tys. samochodów i ta liczba wciąż rośnie. Najbardziej kuszącym kąskiem dla złodziei samochodów okazuje się Volkswagen Passat, na drugim miejscu Volkswagen Golf, na trzecim – Audi A4, na czwartym – Audi A6. Poczciwy Fiat 126p, mimo że jest coraz rzadziej spotykany na drogach, uplasował się na piątym miejscu na liście kradzieży. Jest to jednak klasyczny przykład kradzieży „na części”. Na kolejnych miejscach możemy znaleźć takie samochody jak: Skoda Octavia, Toyota Corolla, Fiat Cinquecento, Seat Leon i Fiat Seicento.

Skąd giną samochody?

Samochody najczęściej giną z miejsc niestrzeżonych, czyli np. z osiedlowych parkingów i ulic. Swojego łupu złodzieje szukają również w garażach i na prywatnych posesjach. Coraz rzadziej odnotowywane przez policję są kradzieże po zagarnięciu kluczyków lub kradzieże z rozbojem. Często samochody znikają z parkingów strzeżonych oraz w wyniku tzw. Zaaranżowanych sytuacji, czyli np. „na stłuczkę”.

Co z zabezpieczeniami?

Prawda jest taka, że nie wynaleziono jeszcze sposobu w 100% eliminującego ryzyko kradzieży. Złodzieje regularnie udowadniają, że można obejść wszystkie dostępne zabezpieczenia: blokady, łańcuchy, immobilizery, multlocki, nadajniki GPS. Nie odstrasza również parking strzeżony czy przydomowy garaż. W skrajnych przypadkach możemy się spotkać nawet z wciągnięciem pojazdu na lawetę, albo wywóz na ciężarówce.

A może ubezpieczenie?

Stratę finansową i stres można zminimalizować, jeśli pojazd został wcześniej ubezpieczony. Jednak niewielu kierowców pozwala sobie na zakup ubezpieczenia AC. Zbyt dużą barierą okazuje się wysoka cena, która powoduje rezygnację z zakupu dodatkowej ochrony. Ta oszczędność jest jednak pozorna, ponieważ koszt Autocasco wynosi przeważnie kilkanaście procent wartości pojazdu.

Na rynku pojawiają się również coraz ciekawsze oferty ubezpieczeń komunikacyjnych. Niektóre towarzystwa oferują nawet ubezpieczenie tylko od kradzieży, w którym cena ochrony jest stała, bez względu na rodzaj samochodu czy dane kierowcy.

Warto zatem zainwestować odrobinę więcej w ubezpieczenie samochodu od kradzieży, choćby po to, żeby cieszyć się spokojnym snem na co dzień.


   
http://www.blogger.com/%3CA%20href
Artykuł pochodzi z serwisu http://artelis.pl/">www.Artelis.pl>

sobota, 14 maja 2011

Ostatni prawdziwy Mercedes - model w124

Ten model zna każdy prawdziwy fan mercedesa i nie tylko.Model w124 w ciągu 25-letniej kariery rynkowej (od 1993 roku E-klasa) zaznaczył się własną kartą historii w dziejach motoryzacji, szczególnie dzięki ponadprzeciętnej trwałości.

Od zakończenia produkcji modelu w124 minęło już wiele lat, lecz jest to model bardzo rozpoznawalny na polskich drogach. Przyczyny jego popularności nie leżą w wyszukanych rozwiązaniach technicznych, czy w bajeranckim kształcie, lecz w ponadprzeciętnej trwałości mechanicznej oraz niskiej awaryjności. Model ten cieszył się ogromną popularnością wśród taksówkarzy, nie tylko w Polsce. Wielu z nich po latach przyznaje, że ,,takich solidnych aut już się nie produkuje". Mercedes dzielnie znosił trudy użytkowania, był niezwykle odporny na złe traktowanie, a osiągnięcie 1 miliona km to dla tego modelu z pewnością nie jest rekordem.


Niestety dziś znalezienie zadbanego egzemplarza w124 graniczy z cudem. Na ryku dominują auta powypadkowe, byle jak naprawiane, często z instalacją gazową oraz z przebiegami odbiegającymi od granicy zdrowego rozsądku.Jeżeli jednak uda nam się kupić zadbany egzemplarz (z reguły z silnikiem benzynowym, ponieważ diesle przeważnie są już ekstremalnie zajeżdżone) to bardzo zdziwimy się jak mało awaryjny okazuje się 20 letni samochód.Części zamienne są łatwo dostępne i nie kosztują majątku. Należy uzbroić się w cierpliwość i szukać do skutku zadbanego w124 nawet bardzo drogiego, bo naprawdę warto!


Auto debiutowało w 1984 roku i do zakończenia produkcji przechodziło dwie modernizacje (1989 i 1993 rok model nazwany E-klasa) Wybór wersji silnikowych zadowoli najbardziej wymagających klientów. Począwszy od wolnossących diesli do wyrafinowanych benzyniaków o dużej mocy i pojemności. Szczególnie polecana jest jednostka 2.5 D. Przebiegi rzędu 1.5 miliona km przy odrobinie dbałości ze strony właściciela, nie robią na niej większego wrażenia. Na naszym rynku dominują takie właśnie egzemplarze z mocno "skorygowanym przebiegiem" Silniki benzynowe także uchodzą za niezniszczalne, jednak ich eksploatacja okazuje się kosztowna. Montaż LPG nie jest zalecany, z uwagi na mechaniczny wtrysk KE-JETRONIC (zdecydowana większość benzynowych w124 do 1993 roku go posiada) Jednakże warto poszukać zadbanego egzemplarza. Chociaż na takiego Mercedesa trzeba wydać w granicach 12-14 tys., to przyjemność posiadania takiego auta gwarantowana!






http://www.merc-mojeauto.blogspot.com/





Artykuł pochodzi z serwisu http://artykuly.com.pl/

Gdy marzysz o samochodzie...

Jeśli marzysz o tym, aby posiadać swój własny samochód, masz już dość spóźnień komunikacji miejskiej podczas codziennych podróży do pracy lub na uczelnię, poważnie się zastanów.

Możliwe, że nie jesteś świadomy tego, że samo kupno samochodu to dopiero początek wydatków. Tak na dobrą sprawę, to sam samochód często wydaje się być najmniejszym wydatkiem. Zacznijmy od tego, że gdy kupisz samochód, przede wszystkim musisz go zarejestrować lub przerejestrować. To już są koszty, nieduże, ale wiadomo, ziarnko do ziarnka... Kolejną kwestią jest https://www.libertydirect.pl/ ubezpieczenie OC samochodu. To wydatek od 1000 do 2000 tysięcy złotych i więcej. Jeśli auto, które kupiłeś, nie ma ubezpieczenia lub ma, ale wygasa, a Ty jesteś młodym kierowcą bez zniżek, musisz liczyć się z dość wysoką składką tego obowiązkowego ubezpieczenia. W takiej sytuacji warto przemyśleć ustanowienie właścicielem auta swojego rodzica, który ma już maksymalną ilość zniżek, a siebie współwłaścicielem. Dzięki temu będziesz sam zbierał zniżki, a składka będzie znacznie niższa. Wiąże się to jednak z minusami, ale nie o tym teraz. Pozostaje jeszcze kwestia ubezpieczeń opcyjnych, takich jak autocasco, assistance i NNW, ewentualnie ubezpieczenie szyb. To wszystko tylko dodatki, jednakże bardzo przydatne. Trzeba się jednak liczyć z kolejnymi dwoma tysiącami więcej. Możesz być jednak spokojny, że w przypadku wypadku, nie będziesz bezpośrednio obciążany kosztami naprawy auta i ewentualnie hospitalizacji. Gdy rejestracja i ubezpieczenie będzie już za Tobą, a auto, które kupiłeś jest używane, koniecznie sprawdź jego stan techniczny. To koszt rzędu 100-200 zł, jednakże może powstrzymać Cię przed przyszłymi, pewnie rychłymi wydatkami na naprawę samochodu. Sprawdź, czy coś trzeba naprawić. Wymień filtry, sprawdź olej i płyn do chłodnic oraz hamulcowy. Lepiej zrobić to teraz, bo potem można sobie wyrządzić większe szkody. I kolejna, bardzo ważna kwestia, która będzie Ci przez resztę życia spędzać sen z powiek - benzyna. Dziś trzeba za litr 95-tki zapłacić 5,20 zł. Jeszcze rok temu cena ta była znacznie niższa. A jak będzie za rok? Tak, to jest przerażające. Weź to pod uwagę jeszcze przed kupnem samochodu i zastanów się, czy te koszty da się jakoś pomniejszyć. Mam tu na myśli to, że może będziesz zwykle jeździł z kimś, nie samemu, dzięki czemu koszty benzyny pomniejszą się, bo można się przecież składać. To tylko kilka wydatków związanych z samochodem, dlatego poważnie zastanów się, czy nie lepiej będzie, na przykład, kupić sobie rower.



M.B.

Artykuł pochodzi z serwisu http://artykuly.com.pl/

wtorek, 10 maja 2011

Kia Picanto 2011 to prawdziwie miejski samochód

Autorem artykułu jest Paweł Kaczmarek

Kia Motors zaprezentowała pierwsze oficjalne zdjęcia następnej generacji modelu Picanto. To dość nietypowe auto miejskie zyskało zupełnie nowy wygląd, który nie jest już taki delikatny.


Next_generation_Picanto__front_side



Zmiany




Przede wszystkim zmianie uległ wygląd zewnętrzny, który teraz jest z pewnością bardziej wyrazisty i innowacyjny. Po prostu jest on bardziej kanciasty.




Przód auta sprawia wrażenie bardziej masywnego i solidnego. Jest on bardzo wyrazisty, a zarazem dynamiczny. Linia stylistyczna po obu bokach biegnie nie na wprost, jak w poprzedniej wersji, lecz na skos. Rozciąga się ona od świateł tylnich do przednich nadkoli.



Next_generation_Picanto__rear_side




Tył pojazdu zyskał drapieżność dzięki dość „ostro” wykończonym światłom tylnim. Jeśli chodzi o klapę bagażnika, nie jest ona zupełnie wysunięta na pierwszy plan. Sprawia wrażenie wduszonej. Jest ona także ładnie wyprofilowana.




Wcześniejsza generacja była dostępna wyłącznie w wersji pięciodrzwiowej. W przypadku nowego Picanto będzie można wybrać pomiędzy wersją pięciodrzwiową, a trzydrzwiową. Jet to również uzależnione od przyjęcia danej wersji na rynku.
Nowa Kia Picanto będzie napędzana dwoma nowymi silnikami o pojemności 1.0 i 1.2 litra.




Podsumowanie




Dlaczego prawdziwie miejski samochód? To proste. Przede wszystkim ze względu na małą pojemność silnika, co wiąże się również z niewielkim spalaniem. Jak wiemy jest to niezwykle ważny element, w szczególności dla naszego portfela. No i również gabaryty pojazdy, który nie jest zbyt dużym samochodem. Za to dzięki temu łatwo nim manewrować, parkować w wąskich miejscach, czy też w poruszać się po wąskich uliczkach.




Pierwsze zdjęcia nowej generacji Picanto zostały wypuszczone w świat już na samym początku stycznia 2011. Natomiast pojazd ten będzie oficjalnie zaprezentowany na międzynarodowych pokazach samochodowych w marcu br. w Genewie.





---


Paweł Kaczmarek
Motoryzacja mBrokers.pl


Źródło: Kia Motors




Artykuł pochodzi z serwisu http://artelis.pl/

Formuła 1 - po Grand Prix Włoch 2010

Autorem artykułu jest phk88



Grand Prix w ,,świątyni prędkości" już za nami. Na kolejne musimy czekać 364 dni. Bez wątpienia włoscy kibice oraz wielbiciele Ferrari mieli ogromny powód do radości. Zawodząca w tym sezonie Scuderia wreszcie porządnie odbiła się od dna.


Alonso:



Widać, iż Hiszpan kryzys ma już za sobą. Jest szalenie zmotywowany, głodny sukcesów, a przede wszystkim ma odpowiednie narzędzie, aby rywalizować z najlepszymi. Pomimo zwycięstwa w pierwszym wyścigu sezonu, tegoroczny bolid Ferrari był wolniejszy od samochodów większości potencjalnych rywali, Red Bulla, McLarena, a na niektórych torach nawet od Renault czy Mercedesa. Na domiar złego występowały również problemy z niezawodnością jednostek napędowych, które nie wytrzymywały regulaminowej liczby wyścigów i trzeba je było częściej wymieniać. Wszystko to jednak należy już do przeszłości. W ten weekend Alonso wygrał najpierw kwalifikacji w dobrym stylu, dominował też podczas treningów. Na koniec zaś odniósł zwycięstwo w niedzielnym wyścigu, podczas którego stoczył pasjonującą walkę z Jensonem Buttonem. Nie była to pierwsza wygrana Fernando w sezonie, ale po incydencie z ,,team order" podczas Grand Prix Niemiec, wszyscy uważali, iż ,,ukradł" on zwycięstwo Massie. Jednak niedzielne zwycięstwo na tak ważnym dla Ferrari, jak i całej Formuły 1, obiekcie jakim jest Monza, bez wątpienia puszcza przewinienia Hiszpana w niepamięć.



Drugi_triumf_Alonso_Monzy_4566868






Kubica:



Fenomenalny start Roberta, przebił się z 9 pozycji na 5 miejsce, po przejechaniu zaledwie dwóch zakrętów. Na tym fakcie najchętniej bym poprzestał. Niestety potem nie było już tak idealnie. Przede wszystkim zawinił zespół, zbyt długi pit stop spowodował, iż Robert wyjechał za Hulkenbergiem, który wcześniej znajdował się na 6 pozycji. Polak starając się odzyskać pozycję podczas walki z młodym, niemieckim kierowcą został wyprzedzony przez Marka Webbera i spadł ostatecznie na 8 miejsce. Pod sam koniec wyścigu Kubica bardzo zbliżył się ponownie do Nico, którego wcześniej wyprzedził Mark, ale nie starczyło okrążeń aby Robert mógł zaatakować. Wielka, wielka szkoda straconych punktów, gdyż największy rywal w walce o 7 miejsce w klasyfikacji generalnej, Rosberg, dojechał na 5 miejscu i odrobił z nawiązką 2pkt straty do Kubicy, spychając go o oczko niżej.

Instalacje zasilania gazem LPG i CNG

Autorem artykułu jest Aleksander Sowa

  LPG, CNG, LNG, NGV… co to wszystko znaczy? Po kolei. LPG, czyli z angielskiego – Liquified Petroleum Gas: płynne paliwo gazowe, skroplony gaz ropopochodny albo płynny gaz ropopochodny. A reszta?...

CNG tj. Compressed Natural Gas, oznacza sprężony gaz ziemny. LNG: Liquefied Natural Gas to skroplony gaz ziemny. NGV (Natural Gas for Vehicles) to pojazdy napędzane gazem ziemnym.

Uff. A jak to wszystko działa? Sama zasada działania tłokowego silnika spalinowego jest zapewne każdemu zainteresowanemu motoryzacją znana i prezentowanie jej tutaj szerzej jest niepotrzebne. Nie zmieniła się ona właściwie od początków motoryzacji. Napiszę tylko: mieszanka paliwowo – powietrzna podana do komory cylindra podlega sprężeniu, przez przesuwający się w trakcie suwu sprężania tłok a następnie przeskok iskry na świecy zapłonowej wywołuje wybuch. Powstałe ciśnienie wywołuje przesuw tłoka a powiązany z nim mechanizm korbowy zamienia posuwisty ruch tłoka w ruch obrotowy wału korbowego. Ten ruch przez pozostałe mechanizmy napędza samochód.

Zastosowanie gazu jako paliwa nie ingeruje w zasadę działania silnika. Paliwo zasadnicze, czyli benzyny lub rzadziej olej napędowy, zostaje zastąpione drugim paliwem, tzw. alternatywnym. Paliwo gazowe wprowadzane jest do komory spalania (cylindra) już w postaci mieszanki z powietrzem prawie zawsze. Mieszanka dostaje się do cylindra poprzez zawory ssące. Miejsce podania, rodzaj paliwa oraz jego stan, jest odmienne w zależności od systemu instalacji gazowej a także jego rodzaju. Jest to uwarunkowane zaawansowaniem technologicznym silnika.
Wyróżniamy tzw. generacje systemów zasilania paliwem gazowym.

W systemach I i II generacji mieszanka gazowo – powietrzna powstaje w mikserze i za jego pośrednictwem dostaje się centralnie do układu zasilania – jeszcze przed przepustnicą powietrza – poprzez gaźnik, a następnie kolektor ssący do silnika, skąd zostaje zassana do cylindra. W systemach IV generacji gaz podawany poprzez wtryskiwacz gazu indywidualnie do każdego cylindra. Urządzenia tego typu umożliwiają wtrysk gazu porcjami oddzielnie dla każdego cylindra i doprowadzenie przewodami do kolektora ssącego w pobliżu zaworów ssących (za przepustnicą powietrza) co ma liczne zalety. Istnieją jeszcze systemy V generacji
To także system wtrysku gazu – podobnie jak IV generacja z tą jednak różnicą, że tutaj wtrysk gazu odbywa się nie w fazie lotnej a ciekłej. Dzięki temu wykorzystywany jest efekt chłodzący rozprężanego gazu, co daje w efekcie wyższy stopień napełnienia cylindrów, a co za tym idzie wzrost mocy silnika i jeszcze lepsze wykorzystanie wtryśniętego paliwa. O III generacji można zapomnieć, bo prawie nie występuje wyparta przez systemy nowocześniejsze.

Różnica w działaniu instalacji CNG i LPG polega na kilku problemach. Przede wszystkim na tym, że każdy element przez który przepływa CNG jest przystosowany do utrzymania wysokiego ciśnienia, które nie występuje przy instalacjach na paliwo LPG. Oczywiście instalacja taka jest zasilania nie propanem a gazem ziemnym. Najczęściej zbiornik lub zwykle zbiorniki jest (są) umieszczony(e) pod podłogą pojazdu lub też na dachu. Są one wykonane nie ze stali ale ze stali pokrytej polimerami zbrojonymi lub kompozytowe. Znacznie częściej CNG stosowane jest w silnikach wysokoprężnych.

I teraz po co to wszystko? Przede wszystkim bo tak jest taniej. Potem dlatego, że bardziej ekologicznie aż wreszcie – choć to zapewne zrodzi nieporozumienia, bo bezpieczniej.






Aleksander Sowa



http://www.wydawca.net/



Artykuł pochodzi z serwisu http://artelis.pl/

Brytyjska drogówka w Lexusach.

Autorem artykułu jest Grzegorz Kopowski


Stare, wysłużone Subaru Imprezy zostaną zastąpione luksusowymi radiowozami pościgowymi. Lexus IS-F to nowy samochód brytyjskiej drogówki znacznie zwiększający jej możliwości.

Pierwsze auta patrolować będą teren od East Roding of Yorkshire, przez Kingston, North Lincolnshire oraz North East Lincolnshire w Huberside. Pojazdy musiały przejść dwunastomiesięczne testy porównawcze z innymi samochodami zanim trafiły na drogi.

t_lexus_is_f_566

- Po testach z podobnymi pojazdami okazało się, że Lexus jest samochodem, który idealnie pasuje do naszych wymagań dotyczących osiągów, bezpieczeństwa oraz elektronicznej platformy, do której możemy podłączyć nasze urządzenia - mówi sierż. Mike Peck z sekcji policji drogowej w Humboltside. - Wybór tych aut nie był łatwy. Ostateczną decyzję podjęliśmy wspólnie z zarządcami floty policyjnej oraz doradcami finansowymi.

Nowe samochody brytyjskiej drogówki posiadają standardowy, 5-litrowy silnik benzynowy V8 o pojemności 5l. Daje to 417 KM i rozpędza Lexusa od 0 do 100 km/h w zaledwie 4,8 sekundy, natomiast prędkość maksymalna tego pojazdu jest elektronicznie ograniczona do 270 km/h (bez ograniczenia – 330 km/h). Na 100 km przejechanej drogi samochód zużywa 11.4 litry paliwa, a jego waga własna wynosi 1714 kg.

250px-Lexus_IS_F_07

Lexus IS F vs Mercedes C63 AMG

Oba te samochody są niesamowicie mocne oraz piekielnie szybkie, dzięki porównywalnej ilości koni mechanicznych pod maską. Porównując specyfikacje techniczne obu pojazdów, nie dostrzeżemy wielu różnic. Wyjątkiem jest pojemność silnika, która w Mercedesie jest o ponad 1000 cm3 większa. Również moc maksymalna niemieckiego auta przewyższa trochę Lexusa, lecz są tego i złe strony - większa emisja CO2 do atmosfery. Niewątpliwym atutem japońskiego samochodu jest 8-biegowa, automatyczna skrzynia biegów, która całą pracę kierowcy wykonuje za niego. Jest to najszybsza przekładnia na świecie, nie licząc Forumuły 1, ponieważ na zmianę biegu potrzebuje zaledwie 100 ms!
Podsumowując, Lexus jak na debiutanta, wypada całkiem nieźle w porównaniu z niemiecką tradycją - Mercedesem i można powiedzieć, że jest jego godnym rywalem.

atpx82

Śmiem twierdzić, że brytyjska drogówka bardziej polubi swoją pracę, przebywając przez cały czas w takim samochodzie. Dodatkowo policyjny Lexus został wyposażony w charakterystyczne oznakowania i diody LED, a także sprzęt komputerowy. Łączna wartość auta to około 30 tyś. Funtów.

Zapraszam na naszą giełdę samochodową.

Na pewno znajdziesz coś dla siebie!

PORTALWORLD


Artykuł pochodzi z serwisu http://artelis.pl/

Coraz więcej modeli samochodów

Autorem artykułu jest Michał Zawada

Pomimo niekorzystnych informacji płynących z Ministerstwa Finansów w sprawie planów wprowadzenia ograniczeń w odliczaniu VAT od samochodów, poszerza się oferta aut z kratką. Producenci i importerzy oferują w tej chwili około 100 modeli osobowych z homologacją, umożliwiających przewożenie co najmniej czterech osób.

Pomimo niekorzystnych informacji płynących z Ministerstwa Finansów w sprawie planów wprowadzenia ograniczeń w odliczaniu VAT od samochodów, poszerza się oferta aut z kratką. Producenci i importerzy oferują w tej chwili około 100 modeli osobowych z homologacją, umożliwiających przewożenie co najmniej czterech osób.

Nawet Volkswagen, który jeszcze niedawno wstrzymywał ubieganie się o uzyskanie homologacji do czasu pojawienia się jednoznacznego komunikatu ze strony MF, wprowadził do oferty już dwa modele, a niedługo pojawią się kolejne.
Podobnie postępują inni producenci, którzy w poszerzeniu swojej oferty upatrują szansy na zwiększenie sprzedaży.

- Monitorujemy ofertę samochodów z kratką od końca marca - mówi Maciej Krupiński z serwisu ForumLeasing.pl - wtedy dostępnych było zaledwie kilka modeli. Największy przyrost na naszej liście nastąpił na przełomie maja i czerwca, a kolejny spodziewany jest na jesieni.

Daje to szansę przedsiębiorcom na wybór odpowiedniego dla ich potrzeb modelu samochodu jeszcze przed wejściem w życie, zapowiedzianych przez Ministerstwo Finansów, ograniczeń w odliczaniu VAT od zakupu i leasingu samochodów osobowych z homologacją, eliminujących w zasadzie pojazdy z „kratką”.

Lista obecnie dostępnych pojazdów w karoserii osobowej z homologacją ciężarową (z kratką):

Audi Q5
Audi Q7

BMW X5
BMW X6

Chrysler Grand Voyager

Citroen Berlingo
Citroen C5 Tourer
Citroen C8
Citroen C-Crosser
Citroen C4 Picasso
Citroen Grand C4 Picasso
Citroen Jumpy
Citroen Xsara Picasso

Dodge Journey

Fiat Bravo (1,6 diesel)
Fiat Panda (Active i Dynamic)

Ford Focus
Ford Fusion
Ford Mondeo

Honda Accord Tourer
Honda CR-V
Honda FR-V

Hyundai i30 (również SW)
Hyundai Tucson

Jeep Cherokee
Jeep Grand Wrangler

Kia Carnival
Kia Ceed
Kia Picanto
Kia Rio
Kia Sorento
Kia Soul
Kia Sportage

Lexus RX

Mazda 5

Mercedes A
Mercedes B
Mercedes C kombi
Mercedes GL
Mercedes R

Mitsubishi Lancer Sportback
Mitsubishi Outlander
Mitsubishi Pajero

Nissan Pathfinder
Nissan Qashqai
Nissan X-trail

Opel Astra Classic kombi
Opel Astra III kombi
Opel Combo Tour
Opel Corsa 3d i 5d
Opel Insignia hatchback (kombi nie spełnia warunków technicznych)
Opel Vivaro

Peugeot 308 SW
Peugeot Bipper

Porsche Cayenne

Renault Espace
Renault Kangoo (osobowy)
Renault Koleos
Renault Nowy Scenic (również Nowy Grand Scenic)
Renault Trafic (osobowy)

Seat Altea
Seat Altea XL
Seat Altea Freetrack
Seat Ibiza
Seat Leon
Seat Toledo

Skoda Octavia kombi
Skoda Octavia Tour kombi
Skoda Roomster
Skoda Roomster Scout

SsangYong Actyon
SsangYong Kyron
SsangYong Rexton,

Subaru Forester
Subaru Legacy
Subaru Outback

Suzuki Grand Vitara

Tata Safari

Toyota Avensis kombi
Toyota Land Cruiser
Toyota Auris
Toyota RAV4
Toyota Verso
Toyota Yaris

Volkswagen Touran
Volkswagen Tiguan

Volvo XC90
Volvo V50

Aktualizowana lista dostępna jest na : ForumLeasing.pl
img
Artykuł pochodzi z serwisu http://artelis.pl/

Nowy Sportowy sedan LEXUS IS F 2011

Autorem artykułu jest Paweł Kaczmarek

Sedan Lexusa IS F na rok 2011 jest teraz bardziej sportowy, co wiąże się z jego dynamiką. Jest on również bardziej wydajniejszy niż jego poprzednia wersja i różni się od niej kilkoma szczegółami.

[ Zdjęcia Lexus IS F ]


Zmiany

Główną zmianą zastosowaną w tym modelu jest zmiana silnika na potężny 5 litrowy silnik V8. Pomyślano również o redukcji zanieczyszczenia spalinami i dostosowano je do norm Euro 5. Dzięki swojemu silnikowi samochód ten rozpędza się od 0 do 100 km/h w ciągu 4,8 sekundy. W związku z dużą prędkością została ona elektrycznie ograniczona do 270 km/h. Bez zmian pozostało natomiast zużycie paliwa.


Wzmocnione zostały sprężyny śrubowe oraz amortyzatory zapewniające większą wytrzymałość zawieszenia tego auta. W związku z tym auto to sprawdziłoby się na polskich drogach z uwagi na ich wgłębienia. Zawieszenie to zapewnia również większą stabilność pojazdu podczas wykonywania zakrętów, hamowania oraz gwałtownego przyspieszania.


Zastosowano nowe reflektory w technologii LED, a instrumenty wewnątrz auta zostały przebudowane. Stąd też obrotomierz i wskaźnik zmiany biegów znajdują się w środkowej części ekranu.


Podsumowanie

Nowy sportowy sedan Lexus IS F doskonale sprawdzi się na drodze i zapewni nam bezpieczeństwo na wysokim poziomie. Wszystko to dzięki silniejszemu zawieszeniu zapewniającemu wysoką stabilizacje podczas hamowania, przyspieszania oraz wykonywania zakrętów. Jeśli chodzi o moc silnika tego auta, to z pewnością spełni ona nasze oczekiwania w odniesieniu do aut sportowych. W związku z tym auto prezentuje się naprawdę wspaniale i warto poczekać na wejście tego auta na polski rynek.










---


Paweł Kaczmarek


Motoryzacja mBrokers.pl






Artykuł pochodzi z serwisu http://artelis.pl/

Najmocniejsze fabryczne Fiaty 126p

Najmocniejsze fabryczne Fiaty 126p





Autorem artykułu jest Aleksander Sowa




Kiedy zaprezentowano nowy, nowoczesny samochód małolitrażowy Fiat 126p niemal natychmiast pojawił na różnego rodzaju samochodowych imprezach sportowych. Nie były to jednak przygotowane do sportu samochody fabryczne. Te pojawiły się dopiero w 1975 roku. Jaki był najmocniejszy, fabrycznie przygotowany Fiat 126p?


W maju tego roku z inicjatywy Zbigniewa Klimeckiego, wielkiego entuzjasty sportowych wyczynów Fiata 126p oraz autora książek o tym samochodzie, powołano Dział Sportu Samochodowego w Fabryce Samochodów Małolitrażowych w Bielsku-Białej, którego szefem został sam pomysłodawca. Jego zadaniem było przygotowywanie samochodów Polski Fiat 126p do udziału w imprezach sportowych: rajdach i wyścigach. Już następnego roku Fiat 126p otrzymał homologację sportową w grupie I, co umożliwiło starty na tym samochodzie zawodnikom w imprezach międzynarodowych.

Pierwsze fabrycznie przygotowane, sportowe Fiaty 126p wystartowały w Rajdzie Zimowym Stomil. Samochód oznaczony jako PF 126p 600 R1 był... w zasadzie seryjnym Fiatem 126p, który został rozłożony na części i ponownie, dokładnie złożony. Silniki jednak precyzyjnie wyważono i starannie wyregulowano. Jak się potem okazało, na 100 seryjnych, wyrywkowo zbadanych silników na hamowni osiągane moce oscylowały od 14,7 do 22 KM. Przystosowanie do udziału w imprezach sportowych PF 126p 600 R1 obejmowało ponadto: zamontowanie klatki bezpieczeństwa, sportowych foteli, szelkowych pasów bezpieczeństwa i obrotomierza. Pojawiły się dodatkowe reflektory halogenowe i specjalnie malowanie. Samochód gotowy do startu ważył 623 kg. Dwa lata później PF 126p 600 R1, otrzymał wydajniejsze 185 mm hamulce i alternator.

W wyścigach klasy markowej startował drugi fabrycznie przygotowany sportowiec: PF 126p 600 W1. w stosunku do seryjnego samochodu obniżono i utwardzono zawieszenie, autko odchudzono do 547 kg, zamontowano hamulce tarczowe w kołach przednich i zmieniono układ wydechowy. Zakres przeróbek silnika ograniczał głównie regulamin niemniej jednak moc silnika i tak wzrosła do około 30 KM.

W 1977 pojawił się także nowy, rajdowy Fiat 126p grupy 2. Był to PF 126p 600 R2. Tutaj zakres przeróbek był znacznie szerszy: oprócz klatki bezpieczeństwa, sportowych foteli i pasów (Klippan) poważnie zmodyfikowano jednostkę napędową. Zastosowano dwugardzielowy gaźnik Weber 45 DCOE, nowy układ dolotowy ze stopów lekkich, zawory o większej średnicy, zmieniony rozrząd z odkuwanym wałkiem rozrządu i wzniosem krzywek 7,1 mm, dodatkową zewnętrzną chłodnicę i filtr oleju oraz zamontowano specjalnie przygotowany układ wylotowy. Zwiększono stopień sprężania do 9,5. Moc jednostki wzrosła do około 50 KM przy obrotach maksymalnych 7800 na min. Wykorzystano skrzynię biegów o skróconych przełożeniach i sprzęgło z jednostki Fiata 127. Dodatkowo pojawiły się specjalne nakładki na szerszych o 35 mm nadkolach nie mieszczące już szerokich (155/70 x 12) kół, obniżono też zawieszenie. Zamontowano 4,5 calowe obręcze Comodora ze stopów lekkich. Pojawiło się nowe oświetlenie – reflektory Cibe: drogowe 2 x 100 W oraz przeciwmgielne 2 x 45 W. Masę samochodu obniżono do 575 kg. Samochód rozpędzał się do około 150 km/h. FSM przy budowie tego najmocniejszego swojego samochodu współpracowała ze znaną firmą Abarth, od lat przystosowująca samochody Fiat do sportu.

Na bazie zmodyfikowanego PF 126p 600 R2 stworzono jeszcze szybszą wersję wyścigową PF 126p 600 W2 w którym użyto innego wydechu i zmodyfikowano zawieszenie, obniżając i utwardzając je. Zmniejszono również masę do 547 kg.

W latach następnych zaprzestano montażu silników o pojemności 594 cm³ w seryjnych Fiatach 126p zastępując je nowym silnikiem 652 cm³. Silnik ten szybko homologowano do udziału w imprezach sportowych. Niestety przyszedł stan wojenny i w styczniu 1982 roku Dział Sportu Samochodowego zlikwidowano. To mógł być koniec fabrycznych sportowych Fiatów 126p. Na szczęście jednak, w sezonie 1982 i 1983 fabryczne samochody były używane nadal i głównie dzięki bardzo dobrym wynikom kierowców FSM (Andrzej Szerela, Andrzej Orłowski) Dział Sportu w marcu 1983 roku reaktywowano.

W roku następnym Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FIA) zmieniła przepisy techniczne i sportowe. FSM przygotowała więc nowe, sportowe Fiaty 126p. Pojawił się PF 126p 650 RA. Nowe przepisy ograniczyły znacznie pole manewru: gaźnik musiał pozostać seryjny ale za to zwiększono stopień sprężania, zamontowano specjalny układ wydechowy, zewnętrzną chłodnicę oleju z filtrem, tarczowe hamulce o średnicy 202 mm na przedniej osi, system gaśniczy, wyczynowe sprzęgło i zmodyfikowaną skrzynię biegów o odmiennym przełożeniu III i IV biegu. Jednostka osiągała około 36 KM przy 6500 obr/min. Rok później wynik polepszono do 40 KM przy 7000 obr/min. Był to ostatni fabrycznie przygotowany, sportowy Fiat 126p.

W roku 1986 przygotowano jeszcze jeden egzemplarz prototypu sportowego Fiata 126p zgodny z regulaminem FIA z silnikiem o zwiększonej pojemności 703 cm³, który jednak nie wdrożono. Wkrótce w sprzedażny pojawił się Fiat 126 BIS. Fabryka zbudowała również i jego sportową wersję 126 BIS Rally grupy A. Silnik zmodyfikowano, podwyższając m.in. stopień sprężania do 11,3 tak by osiągnął moc blisko 50 KM przy 7000 obr/min. Zastosowano także tarczowe hamulce przednich kół i skrzynię biegów z PF 126p 650 RA. Samochód rozpędzał się do 140 km/h i ważył 630 kg. Część rozwiązań z tego samochodu zamierzano wykorzystać w X-1/79 bardziej znanym jako Cinquecento.

Działalność Pracowni Sportu Samochodowego w FSM zawieszono, czym ostatecznie zakończyła się historia sportowych, fabrycznie przygotowywanych Fiatów 126p.

Więcej przeczytasz w mojej książce "Legendy Naszej Motoryzacji" .


---


Aleksander Sowa



http://www.wydawca.net/




Artykuł pochodzi z serwisu http://artelis.pl/